niedziela, 21 lipca 2013

SIEROTKA LITERATURA I TANIEC

Od dawna chciałam napisać taki felietonik.Ostatnio polubiłam Michała Witkowskiego za interesujący felieton w Polityce.Ale ja napiszę swój i już.  Poza tym sprzyjają ku temu warunki atmosferyczne, moje roztańczenie i rozćwiczenie oraz zdrowy styl życia jaki prowadzę- mało literacki. . Dziś poeta jest kojarzony z pijakiem i ćpunem,nieco przesadzam. Dziś poeta jest już w "miarę" normalny". Nigdy nie lubiłam stwierdzenia "poeta przeklęty". Przeklęty ale przez kogo? Przez co? Przeklęty bo umarł śmiercią samobójczą czy dlatego,że pisał o  śmierci? Przeklęta jest w pewien sposób cała literatura. Ale nie oczekujemy dziś od  żadnej sztuki jednostronności. Jednego widzenia dzieła. Jednego postrzegania.
       Pisarz, literat jakkolwiek by go nazwać dziś musi mieć nerwy na wodzy, charakter i talent. Pisarz nie może być tylko pisarzem- musi być kimś więcej.Jakkolwiek cała planeta pisze bo pisanie to jedno z czynności odstresowujących. Osobiście wolę fitness i taniec brzucha a tak w ogóle to lubię też pływanie. Jestem pisarką i sport nie jest mi obcy.Jednak dziś pisanie to forma uspokajacza. Tabletka na rzeczywistość.    Tymczasem sport... Czego uczy człowieka sport? Pokonywania własnych słabości - A tego nasi biedni, "przeklęci poeci" nie umieli. Nie rozumiem opiewania Rafała Wojaczka. Biedny był i nikt mu nie pomógł.  Poza tym sport uczy rywalizacji, ta w literaturze nie jest obca. Kto napisał lepszy wiersz.Lepszą powieść. Wyścig szczurów.  Tylko w poezji nie jest to do końca sprawiedliwe kiedy nie znasz oczekiwań społeczeństwa a pisanie pod publikę (No poecie nie wypada). A aktorom nie wypada grać w reklamach.
Sztuka wyższa i sierotka literatura, pozbawiona aury mierzy się ze współczesnością. Współczesność jest taka,że aby pisać trzeba udomowić literaturę. Niczym sierotkę zaadoptować a potem oswoić i pisać po swojemu nie zważając na to co od nas oczekują. Trzeba być sobą.Kolejna cecha sportowca to zadziorność. Sportowiec ma pewność siebie, dynamikę i to,że zawsze czuje się zwyciężonym. A pisarz, poeta?
Nasz "przeklęty poeta" raczej nie czuł swojej wartości , pełen był lęków. Rafał potrzebował terapii behawioralno-poznawczej, która pozwalałaby mu spojrzeć na życie z optymizmem.
          Bądźmy ludźmi i nauczmy się funkcjonować w tym świecie z miłością. Nie jest to łatwe,ale spróbujmy. I uprawiajmy sport bo on zmienia nasze życie i prowadzi do transgresji, której literatura potrzebuje.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz