poniedziałek, 22 września 2014

JANEK IDZIE DO HOLLYWOOD CZYLI O FILMIE "MIASTO44" W REŻYSERII JANA KOMASY- IAN GOES TO HOLLYWOOD ABOUT MOVIE "CITY44"

   Na ten film poszłam w dniu kiedy Polacy zdobywali Mistrzostwo Świata. Oczywiście o filmie było bardzo głośno. Można już przed seansem zarzucić przereklamowanie. Ale zacznijmy od początku.
W Siatkówce pokonaliśmy Rosjan i Niemców.
        Tymczasem historia to temat trudny. A Powstanie Warszawskie to kolejny trudny temat, o którym dyskutuje się od wielu lat. W filmie MIASTO44 jednak Warszawa jest główną bohaterką.
Film był robiony z wielkim rozmachem co jest zaznaczone na wstępie.
  
         Dla mnie najważniejszą rolę zagrała Biedronka(Zofia Wichłacz). Jej rola jest bardzo widoczna. widać przemianę tej bohaterki. Z dziewczynki z bogatego domu lubiącej szczury w zakochaną kobietę gotową poświęcić wszystko dla ojczyzny. Widzę wiele wspólnego z filmem "Kamienie na szaniec".
Widać wpływy hollywoodzkie. Kiedy bohaterowie idą niczym Rambo i Tomb Raider.
Najbardziej wzruszającą scenką jest kiedy Stefan (Józef Pawłowski) widzi śmierć swojej matki i brata.
         Widzimy w filmie normalność czyli "cieszenie się życiem", która miesza się z walką o przetrwanie.
Ludzie ludziom zgotowali ten los. Tak właśnie. W tym filmie widać,że Niemcy byli źli i bezlitośni.
Nie każdy chciał zostać bohaterem. Nawet Stefan zostaje wciągnięty w to przez swoją dziewczynę. Choć nie do końca wiemy czy to jego dziewczyna Kama (Anna Próchniak).
        Motyw miłości Biedronki i  Stefana jakoś mało mnie przekonuje. Jest w tym wojna, która powoduje wielkie zmiany wśród bohaterów. Każdy walczy. Scena sexu mnie rozczarowała.
Była bardzo nagłośniana ale mnie nie przekonała. Zabrakło tej scenie szczerości.
Niektóre sceny były niepotrzebne. Oczywiście nie napiszę jak film się skończy.
Zakończenie jest krótkie i zagadkowe, otwarte.
                My mamy dziś 30 lat. Jesteśmy młodzi i narzekamy na bezrobocie w naszym kraju.Mamy 30 lat i pytamy co dalej. Cieszymy się życiem, doceniamy to co mamy. Ale nie wiemy jak byśmy postąpili.
Nie znamy siebie na tyle. Dzisiaj naszym problemem jest bezrobocie. Kiedy wysyłam CV , myślę sobie jak odbiorą mnie pracodawcy? Czy będę dla nich zbyt kreatywna a może za mało? Wysyłam CV i myślę,że ludzie też nie traktują mnie równo. W czasie wojny świat dzielił się na równych i równiejszych. Podoba mi się scenka uwolnienia Żydów w szkole. Było wiele scen, które poruszały. Pokazały,że Jan Komasa to młodziak o ogromnym potencjale, którego potencjał został zauważony. Jego talent dostrzeżono.
         Warto iść na to do kina z kimś bliskim, ważnym, kogo kochacie. I pomyśleć: Jakby to było gdybyśmy żyli w czasie Powstania Warszawskiego? Jakiego byłoby nasze miejsce w hierarchii? Bylibyśmy może tchórzami, którzy uciekaliby? Może tchórzami-samobójcami, którzy woleliby się zabić aby nie dostać kulki od Niemców? Może bylibyśmy bohaterami a może...W tym filmie pięknie pokazana jest różnica, kiedy Stefan i Biedronka wychodzą z kanału brudni. Wchodzą do świata jeszcze niezbombardowanego, gdzie Niemcy jeszcze nie dotarli. Próbują tam cieszyć się życiem, chwilą. Jak Włosi.
             Miasto44 pokazuje też naszych dowódców, których zachowanie czasem pozbawione było wyobraźni. Na pytanie czy miało sens? Nigdy nie odpowiemy. Ci ludzie byli już psychicznie przytłoczeni, wykończeni tym strachem, niepewnością. Potem było już im wszystko jedno.
        Niepewność- My też ją czujemy. Nie mamy groźby, pistoletów ale mamy poczucie,że nikt nas nie dostrzega. Nasz bunt na niewiele się zda...Musimy się dostosować do tych czasów. Musimy żyć tu i teraz.
Pytając: Co musimy spełnić, zrobić aby dostrzeżono nasz trud, chęć pracy, chęć walki o swoje, oto co nam się należy. My też musimy walczyć ale naszej walki nie widać. Nasze czasy to też czasy niepewności.
Podziękujmy Powstańcom bo to co zrobili było godne szacunku. Czy o nas też ktoś będzie pamiętać? Skoro my walczymy z wiatrakami.


UK VERSION

On the movie went on when the Poles have won the World Championship. Of course, the film was very loud. You already before the show fault overrated. But let's start from the beginning. In Volleyball beat the Russians and Germans.  
  Meanwhile, the story is about tough. A Warsaw Uprising is another difficult subject, which discussed a number of years. In the film, however MIASTO44 Warsaw is the main heroine. The film was made ​​on a grand scale which is marked at the outset.
   For me the most important role played Ladybug. Its role is very visible. you can see the transformation of the heroine. The girl from a wealthy family who likes rats in love with a woman ready to sacrifice everything for his country. I see a lot in common with the film "Stones on the rampart."You can see the influence of Hollywood. When the characters go like Rambo and Tomb Raider.

    
We have today 30 years. We are young and we complain about unemployment in our kraju.Mamy 30 years and ask what to do next. Enjoy life, appreciate what we have. But I do not know how we acted.

We do not know each other enough. Today our problem is unemployment. When I send a CV, I think to myself as employer? Will I be for them too creative and maybe not enough? Sending your CV and I think that people did not treat me equally. During the war, the world was divided into equal and more equal. I like the scene release of Jews in school. There were many scenes that move. Showed that John Komasa a youngster with great potential, whose potential was noticed. His talent was noticed.

          It is worth it to go to the movies with someone close, important, someone you love. And to think: How would it be if we lived in the Warsaw Uprising? What would be our place in the hierarchy? We would can cowards who would resort? Maybe cowards-suicide, who would prefer to kill myself not to get a ball from the Germans? Maybe we would be heroes and maybe ... In this film beautifully shows the difference when Stefan and Ladybug leave the dirty channel. They enter the world still niezbombardowanego, where Germany has not yet arrived. They are trying to enjoy life, moment. As the Italians.

              Miasto44 also shows our commanders, whose behavior was sometimes lacking imagination. When asked if it made sense? I never answer. These people were already mentally overwhelmed, exhausted the fear, uncertainty. Then it was all the same to them.

        We do not have threats, guns but we have a feeling that no one sees us. Our rebellion would not help ... We need to adapt to the times. We have to live here and now. Asking: What do we need to meet, do to recognized our efforts, the willingness to work, willingness to fight for her, that's what we should be. We, too, but we have to fight our battle is not seen. Our times are also times of uncertainty.Thank insurgents because what they did was worthy of respect. Is about us or someone will remember? If we fight with the windmills.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz