wtorek, 11 marca 2014

DYLEMATY DZISIEJSZYCH CZASÓW KONTRA DYLEMATY MŁODZIEŻY SZARYCH SZEREGÓW- WOJNA I JEJ TOTALNY BEZSENS


    Na "Kamienie na szaniec" musiałam iść. Ta lektura kiedy byłam dzieckiem poruszyła mnie do łez choć cóż dziecko może wiedzieć o wojnie. Cóż dorosły tak naprawdę może o niej wiedzieć. Umiera się za ojczyznę, ale czy ta śmierć ma sens? Teoretycznie każda śmierć jest bez sensu. Nie znamy naszej dalszej drogi.
Ale na wojnie są Ci silniejsi i słabsi. Paradoksalnie na tym to polega. Ci, którzy uważają się za silniejszych próbują zdobyć władzę nad słabszymi. Wojna dzieli ludzi na "słabszych-słabszych" i na "silnych- silnych- bezsilnych". Tacy byli nasi bohaterowie. Realistycznie odrealnieni.
     Przypomina się mi jak mój przyjaciel z dzieciństwa kolekcjonował małe żołnierzyki. Zabawa w wojnę to istotna gra u mężczyzn. Pistolet daje władzę. Daje moc- nawet jeśli tylko na moment. Na tej wojnie są i kobiety- jaka jest ich rola? Próbują znaleźć swoje miejsce na bitwie, ale "Zośka" daje do zrozumienia,że to wojna mężczyzn. Ale kobiety odgrywają istotną rolę choć niewidzialną. Sceny w tym filmie pokazywane są jak w teledysku, piękne zdjęcia. Sceny przypominają zabawę chłopców żołnierzykami.
I śmierć, która jest kluczową bohaterką nadaje dramaturgii i poetyckości.
Niemcy są źli do bólu. Zabijają, bez ustanku właściwie zabijają, maltretują jakby nic innego nie umieli robić.







        Niemcy są okrutni do szpiku kości. Są źli.
   Oczywiście były też wątki humorystyczne.Kawały typu : "Dlaczego Niemki noszą czarne majtki-bo istnieje zapis,że to co jest rozrywkowe należy zakryć". Albo hasła typu "Spokojnie jak na wojnie" nadawały dramaturgii całemu filmowi.
      Poza tym chciałam zaznaczyć do tych, którzy czepiają się fabuły: Film ma przemówić do młodzieży XXI wieku. By rozbudzili w sobie choć odrobinę patriotyzmu.Patriotyzm dziś zanika.
     Dzisiejsi trzydziestolatkowie powinni brać przykład z tych młodych chłopców.
Czy dziś ktoś potrafiłby walczyć o przyjaciela? Byłby gotów poświęcić swoje życie w imię przyjaźni.
Czy potrafilibyście kochać? Dylematy młodych ludzi kiedy wojna była w tle różniła się od dylematów dzisiejszych czasów. Nie doceniamy tego,że żyjemy tu. Ale wojna jest wokół nas. Wokół nas Ukraina i Rosja. Wokół nas wojny. Tylko ciągle nie mamy świadomości,że życie mamy tylko jedno.
Utraciliśmy honor a to jak zachowalibyśmy się podczas wojny...."Tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono" - jak rzekła Wisława Szymborska. I rzeczywiście. Tacy jesteśmy.
Dziś jedzie się do Niemiec za chlebem. Dziś jest XXI wiek i nie potrafimy przyjrzeć się sobie.
Dziś właściwie tkwimy w naszym świecie. Nasze tu i teraz wydaje się nam bezpieczne.
Jest facebook więc prawdopodobnie dziś umówiliby się przez facebooka.
A może facebook to tylko przykrywka przed uczuciami, dylematami i wyborami?
Kiedy widzę dzisiejszych mężczyzn chciałabym by byli bohaterami a nie słaniali się przed życiem.
I bynajmniej nie szufladkuje tutaj każdych ale niestety...męskość to odwaga i szacunek do samego siebie.
Alek, Rudy, Zośka...A ty kim jesteś w tej ekipie?










2 komentarze:

  1. Bardzo dobry tekst, choć mam troszkę inny pogląd na ten film. Zgadzam się z całym przesłaniem tego tekstu, dobrze, że ktoś od czasu do czasu poruszy takie tematy jak ten.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam dylemat: pójść, a może nie... ? Teraz kiedy przeczytałam o przesłaniu filmu, napewno pójdę.

    OdpowiedzUsuń