Powieść Rosamund Lupton pełna jest zaskoczenia i niespodzianek. Wciąga człowieka, można powiedzieć,że to powieściowy narkotyk. Zaczęłam czytać i chciałam skończyć. Główna bohaterka Beatrice nie wierzy w śmierć "naturalną" (Nie lubię tego określenia) swojej siostry-artyski o imieniu Tess. Czytamy spowiedź Beatrice, która pisze list do siostry, tak przejmujący a jednocześnie dokładny. Wciąga nas świat genetyki, badań nad mukowiscydoz a, i pozornie wszystko jest proste a jednocześnie nic nie jest.Beatrice spotyka się z podejrzanymi, podejrzewa wszystkich po kolei, szuka dowodów. Udowodnienie,że nie było to samobójstwo zajmuje jej sporo czasu. Szuka dowodów. I przeżywa śmierć Tess. To historia tak pełna emocji, że czuję żal,że skończyłam już. Rosamund Lupton porusza aspekt terapii genowej, uporczywej terapii. Zadaje pytania a na koniec trzymając nas w napięciu do końca, do ostatniej chwili....Zaskakuje.To nie jest radosna powieść. To stadium smutku naszych czasów. I dobrze mierć siostrę,brtata.Kogos kto rodzi się po to aby być naszym przyjacielem.
ENGLISH VERSION
Story from Rosumund Luptom is full of suprises.You start reading and you don't know how to stop. It's drug book. Hero of that book named Beatrice don't believe that her sister Tess died in "Natural" death. This is confession of Beatrice, she write a letter to her sister. Ther is a lot about genetic studies, genetic therapy.Beatrice is meetinfg with everybody who are suspects for her. She did't believe that her sister is make suicyside.She give to us voltage.Emotional book.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz