poniedziałek, 25 marca 2013

IMIĘ JEST ZNAKIEM CZYLI O TOMIKU MAĆKA DOBRZAŃSKIEGO

Wiersze, które zaglądają w głąb naszej duszy i jej największych lęków (Stadium lęków ludzkiej duszy) -
O poezji Macieja Dobrzańskiego , poety z Prudnika

Sztuka pisania wierszy, to sztuka zaglądania w głąb ludzkiej duszy. W wierszach Maćka można odczuć ciekawość i niesamowite pragnienie empatii z ludźmi, których opisuje. W ogóle ludzie i relacje są bardzo ważnym aspektem w jego twórczości. Mimo młodego wieku poeta dostrzega jak bardzo świat jest przygnębiający, pusty i jak Dobrzański próbuje go złamać. Niektóre wiersze „wchodzą” w człowieka, ot i to, nieważne czy czyta się je w autobusie czy w domu, podczas rozmyślania nad sensem życia.Chciałabym opisać teraz szczegółowo każdy wiersz nad, którym warto zatrzymać się na chwilę i rozważyć czy życie ma sens. Czy poezja ma sens?
Autor jest młody, czuć w jego wierszach czym jest dla niego młodość. Wiersz rozpoczynający tomik uderza za serce chociaż to pięć wersów, które tworzą uderzający obraz historii. Autor mówi wprost,że my jesteśmy tymi żołnierzami, jesteśmy ich odbiciem, lusterkiem. Chciałabym zaznaczyć,że pisząc tę recenzję mam dobry nastrój. Początek zapowiada,że czytając dostaniemy ciosy i przyznam,że podoba się mi to. Kolejny wiersz dedykowany Agnieszce. Autor wyraźnie tęskni za tą osobą. Nadajace wierszowi rytm hasło:Wiem,że gdzieś tu jesteś wprowadza nas w nastrój poszukiwań i pytań: Gdzie jest i co się stało z ową Agnieszką. I wtedy przychodzi zdanie: przecinkiem dzielącym nas na frazy: niespokojnej śmierci i śmiercionośnego spokoju. Autor mówi nam,że oto nadeszła do owej prawdopodobnie śmierć ale jaka?Byc może owa Agnieszka jest wytworem jego fantazji, jest na pewno episthemią bohatera. Poszukuje jej w swoim sercu, w czasie przeszłym , w kropli. Szuka wieczności nawet w kresie, pozostawia  nas ze znakiem zapytania. W ciszy i w naszych tęsknotach. Mimo,że nadal nie wiemy kim była Agnieszka zaczynamy widzieć więcej, jakby tym wierszem otwierał nam na chwilę rąbek prawdy. Wiem,że gdzieś tu jesteś- Może gdzieś jest odpowiedź na nurtujące pytanie, autor szukał tej odpowiedzi w Agnieszce.

* *

Autor pokazuje nam swoje fascynacje i odkrycia. Jedna z fascynacji to fascynacja zespołem Coma. Wszak krótki i treściwy tekst nawiązujący do utworu „Ekhart” przywołuje na myśl nasze oczekiwania, smutki.     Widać,ze Maciej kocha swoje miasto Prudnik. Takie jakie jest.Kocha je lokalnym patriotyzmem i czuje dumę,że pochodzi z tego miasta i osiedla. Obok poezji Maćka nie można przejśc obojętnie. Jest to poezja, która niczym muzyka powoduje dreszcze. Podoba się mi bardzo wiersz dedykowany Bartkowi (Sadlińskiemu), również poecie. Wybraliśmy się na wybrańców Bogów-Ukazuje,że poezja jest wyborem własnym. Różnie to z tą poezją bywa. Jednak autor nie nosi w sobie znamienia poezji, traktuje ją bardzo krytycznie.Z dystansem i z poczuciem humoru. Jak daleko można zajść w pragnieniu sławy i jak nietrafionych metod (poezja).W tym wierszu pokazuje więc swój stosunek do poezji. I,że tak naprawdę są zwczajnym chłopakami z nutą wrażliwości. W jego twórczości widzimy nawiązanie do poezji Wojaczka: Który leży. Jest to wiersz smutny, życiowy. Jego rytmikę wyznacza słowo: On umrze. Nie wiemy kto ale wiemy,że wszyscy umrzemy. Kim jest więc ten On? Tomik ten należy czytać w skupieniu, radzę go nawet na smutek bo mimo wszelkiemu pesymizmowi
daje nadzieję na to,że warto żyć nawet kiedy jest się poetą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz