Jej podróż to podróż do jej wnętrza. Idzie z książkami. Pisanie pamiętnika jest dla niej istotą tej podróży. Najtrudniej poznać samego siebie. Poznać nasze oczekiwania i pragnienia. Paradoksalnie po to jest psychoterapia.Idealną alternatywną dla psychoterapii jest ruch, podróż, taniec. Tak naprawdę podstawą naszej własnej dzikości jest nasze własne ja. Takich kobiet jak Cheryl Strayed czy Elizabeth Gilbert.Ja uważam,że każda z nas jest kobietą w stylu Cheryl czy Elizabeth. Każdą kobietę w życiu spotyka jakieś zranienie związane z mężczyznami. Dziś nie ma już kobiet, które nie zostały zranione. Mężczyżni inaczej patrzą na problemy. Oni wolą je ukrywać. Wstydzą się ich.Nie potrafią zaakceptować tego co mają.
Silne kobiety zdominowały świat. Silne kobiety mają marzenia i pasje. Przez to są zagubione. I Cheryl jest jedną z nas. Rozstała się ze swoim mężem ale zostali przyjaciółmi. Wszyscy ciągle chcemy gdzieś dotrzeć.
Wszyscy ciągle tak naprawdę szukamy siebie w tłumie milardów ludzi.Szukamy naszych odbić i wierzymy,że gdzieś jest jakieś rozwiązanie, że ktoś nam powie: Jak mamy żyć?
Wszyscy jesteśmy tacy sami- Niezależnie od stanu pochodzenia, finansów jesteś człowiekiem. Tak wielu ludzi nie potrafi nimi być bo wciąż nie odkryło siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz